wtorek, 28 maja 2019

what am i to you » 030915


Od wczoraj pada intensywny deszcz, psując estetykę upalnego lata.
Od dziś zamieszkuję u Wonpila, na czas znalezienia innego mieszkania.
Niezliczoną ilość razy przybijamy kieliszki na znak zdrowia, by następnie opróżnić wódkę jednym haustem. Robimy tak, dopóki nie dołącza Jaehyung, niemal przygważdżając mnie w silnym uścisku. Dostaję nawet od niego kilka buziaków co sprawia, że zaczynam dostrzegać wyraźną różnicę między moimi przyjaciółmi. W czasie, gdy Jae jest mistrzem w okazywaniu uczuć, tak Wonpil zabija teorię o byciu uczuciowym w drobny mak. On zwyczajnie nie wychodzi z inicjatywą, czeka, choć widzę, że wyraźnie tego chce. Może właśnie dlatego mimo licznych imprez i zalotów nigdy nie wylądowaliśmy w łóżku.
I nawet nie wiem, kiedy komórka znów wibruje mi powiadomieniami od Kyungila.
Wonpil dawno zasnął, może to ja go tak znudziłem? Ale Jae słucha. Słucha mojego pijackiego płaczu a potem zdradza, że nie jest dłużej prawiczkiem. Zaczynam płakać jeszcze bardziej, a starszy głaska czule moje włosy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz